Do zatrzymania doszło nocą, w poniedziałek, 11 sierpnia 2025 roku, na ulicy Będzińskiej w Czeladzi. To część drogi wojewódzkiej nr 94 między Będzinem a Bytomiem, która jest obecnie przebudowywana. Właśnie z tego drugiego miasta przyjechał do Czeladzi złodziej, który postanowił wykorzystać fakt, że ruch tramwajowy jest tam obecnie wstrzymany, a materiały wydają się być łatwiejszym łupem.
„Na początku sierpnia odnotowaliśmy zgłoszenia w sprawie uszkodzonej sieci trakcyjnej przy ulicy Będzińskiej w Czeladzi. Przedwczoraj policjanci czeladzkiej patrolówki, na nocnej zmianie zauważyli kolejne zniszczone elementy trakcji. Od razu przeszli do działania. W trakcie obserwacji zauważyli citroena, który zatrzymał się na poboczu w okolicy sieci trakcyjnej. Kierujący wysiadł z pojazdu, by po chwili przenosić z pobocza druty i przewody bezpośrednio do swojego samochodu.” — czytamy w komunikacie Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na nasz biuletyn informacyjny!
Kradł przewody tramwajowe. Narobił strat za 750 tysięcy złotych?
Funkcjonariusze podjechali do mężczyzny i go wylegitymowali. Okazało się, że to 37-letni mieszkaniec Bytomia, w dodatku poszukiwany przez organy ścigania. Ponadto mężczyzna nie miał uprawnień do kierowania samochodem. Został zatrzymany.
W samochodzie, którym poruszał się złodziej, policjanci znaleźli i zabezpieczyli ponad 160 metrów przewodów. Po usunięciu z drogi tegoż pojazdu, na miejsce wezwano technika kryminalistyki, który wraz ze śledczymi przeprowadził niezbędne czynności dla celów dowodowych.

W toku dotychczasowych działań ustalono, że przez kilka dni przed zatrzymaniem Bytomianin ukradł przewody elektrycznej sieci trakcyjnej elektrycznej o wartości ponad 50 tysięcy złotych oraz zniszczył 9 słupów i 12 wysięgników. Łączne straty, jakie spowodował, według szacunków, przekraczają 750 tysięcy złotych.
Prokurator Prokuratury Rejonowej w Będzinie, który prowadzi śledztwo, przedstawił podejrzanemu 8 zarzutów związanych z kradzieżami i zniszczeniem mienia. Za dokonane czyny grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.

„Prokuratura Rejonowa w Będzinie objęła mężczyznę policyjnym dozorem. Ustalono także, że 37-latek z Bytomia jest poszukiwany przez Prokuraturę Rejonową w Rudzie Śląskiej. Dalszych szczegółów na razie nie możemy ujawnić.” — powiedział nam mł. asp. Marcin Szopa – Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.
Po oględzinach w terenie – zdaniem redaktora
Autor artykułu oczywiście potępia wszelką kradzież, nawet najmniejszą i uważa, że za zabór mienia choćby minimalnej wartości powinna być nieuchronna i dotkliwa dla złodzieja kara. Nie może natomiast się nadziwić, skąd podana w komunikacie oficjalnym wartość strat szacowana na ponad 750 tysięcy złotych. Oględziny na miejscu pokazały kilka zniszczonych słupów sieci trakcyjnej i zawiesi do przewodów tramwajowej trakcji elektrycznej.
Linia tramwajowa między Czeladzią a Będzinem jest w trakcie kapitalnego remontu i wymieniane jest wszystko – od podtorza, przez torowiska, po sieć trakcyjną wraz ze słupami, co widać wyraźnie od strony Będzina. Według naszych informacji także słupy w Czeladzi miały być wymieniane, wraz z zawiesiami.
Wobec powyższego wartość strat to wartość utraconego złomu, który złodziej zagarnął. Zgięte słupy na złomie, gdzie trafią, dalej warte są tyle samo, co słupy proste, które tam najprawdopodobniej i tak trafiłyby. O ile więc kwota kilkudziesięciu tysięcy złotych strat wynikających z kradzieży przez złodzieja mienia wydaje się wartością prawdopodobną, o tyle blisko milion złotych, jak podano w komunikacie Policji – wydaje się być całkowicie nieprawdopodobne.
Swoją drogą nie możemy się nadziwić, w jaki sposób złodziej tak te słupy w pojedynkę powyginał. A może nie działał w pojedynkę?
Pomóż nam stworzyć najlepszy portal dla Zagłębia Dąbrowskiego. Weź udział w krótkiej ankiecie – odpowiedz na pytania. Z góry dziękujemy!

Może Cię zainteresować: