Władze miasta poinformowały o ogłoszonym właśnie konkursie na przebudowę centrum Sosnowca. Przewodnią myślą ma być przywrócenie miejsca spotkań ludzi w ścisłym śródmieściu (plac Stulecia, czyli tzw. „Patelnia” – podobnego, jak było w tym miejscu przed laty.

Samochody pod ziemię, piesi na powierzchnię?
„Kiedy w latach 70. i 80. wyburzono piękne, historyczne budynki kina «Zagłębie», restauracji «Savoy», delikatesów i sąsiednie po to, by poszerzyć ulice a następnie wprowadzono duży ruch do centrum, miastu zrobiono wielką krzywdę. Nie chcemy oceniać tego, co działo się potem i decyzji podjętych przez naszych poprzedników. Może wówczas to wydawało się kierunkiem dobrym, może nie dało się przy ówczesnych możliwościach inaczej. Dziś jednak widzimy, że potrzeby są inne. Pomysł, by zorganizować konkurs, to wyjście naprzeciw tym potrzebom. Uważamy, że to nie jest dobre rozwiązanie, że ludzie są pod ziemią, a samochody na powierzchni – według mnie powinno być raczej odwrotnie. Chodzi nam o to, by zwrócić centrum mieszkańcom miasta.” – mówi Prezydent Miasta Sosnowiec Arkadiusz Chęciński
Od idei do realizacji jest jednak daleka droga – konkurs ma być dopiero pierwszym krokiem. A czy ona w ogóle będzie możliwa, to zależy zarówno od tego, czy zostanie przedstawiony taki projekt, który w istotny sposób poprawia obecne rozwiązania oraz od tego, czy będą na to fundusze. A te mogą być największym problemem, gdyż koszty inwestycji budowlanych od lat radykalnie rosną. Wystarczy przypomnieć, że koszt samej rozbudowy Teatru Zagłębia szacowany jest na około 100 milionów złotych, a koszt inwestycji, która winna mieć priorytet, czyli przebudowy estakady w ciągu DK94, szacowane są wstępnie na 200 milionów złotych. Nie ma jeszcze projektu ani nawet dokładnej koncepcji zmian w centrum, ale same hasła skierowania ruchu pojazdów pod ziemię, a przywrócenia jej powierzchni pieszym – zapowiadają niezwykle wysokie koszty.
Tymczasem miasto nie ma funduszy na żadną z powyższych inwestycji i musi poszukiwać środków zewnętrznych. Myśląc chłodno – to estakada będzie miała priorytet ze względu na bezpieczeństwo i na drożność kluczowych szlaków komunikacyjnych. Czy uda się pozyskać szybko środki na pozostałe? Jeszcze nie wiadomo.
Zwycięską koncepcję poznamy pod koniec roku
Ogłoszony właśnie konkurs będzie dwuetapowy.
- I etap to weryfikacja chętnych do udziału w konkursie, to znaczy tego, czy mają odpowiednie uprawnienia, doświadczenie, potencjał i możliwości, aby podołać zadaniu; zgłoszenia będą przyjmowane do września;
- II etap to ocena prac zgłoszonych do udziału w konkursie, a jego wyniki będą ogłoszone 1 grudnia 2025 roku.
Organizatorzy liczą na udział kilkudziesięciu zespołów, a zachętą mają być nagrody dla laureatów:
- I nagroda – 50 tysięcy złotych brutto,
- II nagroda – 30 tysięcy złotych brutto,
- wyróżnienia (3 równorzędne) – po 20 tysięcy złotych brutto każde.
Po zakończeniu konkursu zostanie wybrany zespół (bardzo prawdopodobne, że laureat I miejsca), który weźmie udział w dalszych pracach, to jest opracowaniu projektu szczegółowego, którego wartość szacuje się na pół miliona złotych brutto. Dopiero po opracowaniu szczegółowej dokumentacji i zatwierdzeniu wszystkiego przez inwestora, czyli miasto, można będzie zorganizować procedurę przetargową, w której wyłoniony zostanie wykonawca. Ale ten etap będzie miał szansę na realizację tylko po spełnieniu wcześniej sygnalizowanego warunku, czyli zdobyciu funduszy na realizację inwestycji.
„Dziura w ziemi” czy dobry pomysł?
Przebudowa z przełomu tysiącleci budzi od samego początku wiele kontrowersji, które nie ustają do dziś.

Plac u zbiegu ulic Modrzejowskiej, Warszawskiej i 3 Maja stracił swój charakter po bardzo dużej przebudowie z lat 1998-2002. Wówczas przedłużono tunel biegnący pod torami kolejowymi dworca Sosnowiec Główny, prowadzący wcześniej od holu z kasami biletowymi do peronów i do ulicy Jana Kilińskiego – w kierunku ulicy Warszawskiej. Inwestycja, którą miasto przeprowadziło w porozumieniu z PKP, pozwoliła połączyć tę ulicę i resztę osiedli części Starego Sosnowca oraz Pogoni z centrum miasta tunelem, co dla wielu było największą korzyścią zmian. Tunel niejako scalał dwa dotychczasowe przejścia podziemne (wspomniane pod dworcem oraz pod ulicą 3 Maja), ale faktycznie był w większości nowym obiektem o zwiększonej funkcjonalności. W części jego długości powstały dodatkowe, równoległe korytarze boczne, z przeznaczeniem na lokale handlowo-usługowe. Ten pomysł okazał się jednak klapą z powodu małego zainteresowania najemców tymi lokalami. I trudno się temu dziwić, gdyż boczne pasaże są ledwie widoczne z korytarza głównego.

Od samego początku było też wiele głosów krytycznych. Sceptycy mówili o „dziurze w ziemi” zamiast placu pełnego zieleni oraz pozbawieniu miasta jedynego sensownego miejsca, które mogłoby pełnić funkcję namiastki rynku, którego w Sosnowcu nie ma. Plac Stulecia jest teraz placem tylko z nazwy, gdyż większą jego część zajmuje przejście podziemne i jego infrastruktura (schody, mury, bariery). Liczne głosy mówiły też o tym, że wraz z powstaniem tunelu zamarło życie przed samym dworcem kolejowym, czyli na placu noszącym obecnie nazwę Powstańców Styczniowych.
Naprzeciw tym głosom miała wyjść przebudowa Placu Stulecia, która miała miejsce w latach 2021-2022. Wówczas na poziomie –1, czyli przed wejściem do tunelu, pojawiło się nieco więcej zieleni oraz poprawiono odrobię funkcjonalność i estetykę tego miejsca, choć liczne głosy mówiły, że zmiany miały charakter symboliczny.

Prace na samym placu przed dworcem zakończyły się później – wraz z ukończeniem budynku zwanego okrąglakiem w roku 2024. Plac – teraz noszący imię Powstańców Styczniowych – przeprojektowano według pomysłu wyłonionego w ramach współpracy ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich tak, aby miejsce to stało się areną koncertów czy innych wydarzeń, które gromadziłyby mieszkańców jak i przyciągało ich na co dzień bez specjalnych okazji. Część tych założeń udało się osiągnąć, choć zapewne nie w skali, jakiej oczekiwano.
Warto dodać, że konkurs, który właśnie ogłoszono, także przeprowadzany jest we współpracy ze Stowarzyszeniem Architektów Polskich. Miasto zdecydowało się na takie partnerstwo ze względu na dobre dotychczasowe doświadczenia we współpracy z SARP, między innymi przy budowie Zagłębiowskiego Parku Sportowego (inwestycja zrealizowana) oraz rozbudowie Teatru Zagłębia (inwestycja planowana).
