Amant z Dąbrowy Górniczej oszukał młodą kobietę z Gliwic. O sprawie nic nie wiedziała... żona amanta

Love story z piekła rodem wydarzyło się na linii śląsko-zagłębiowskiej. Młoda kobieta z Gliwic została oszukana przez - jak sądziła - mężczyznę jej życia. Okazało się, że amant z internetu nie tylko wyłudził od niej pieniądze, ale też był... żonaty.

Śląska Policja
Zatrzymanie oszusta matrymonialnego z Dąbrowy Górniczej

Młoda kobieta z Gliwic zgłosiła policjantom z komisariatu nr 3, że została oszukana przez 30-letniego mężczyznę, którego poznała przez internet. Sądziła, że nowy znajomy jest mężczyzną jej życia. Ten tak ją omamił, że gdy poprosił ją o pożyczkę - ta się zgodziła. Był tak wiarygodny, że gliwiczanka nawet wzięła kredyt, by zaspokoić jego finansowe żądania.

Dała się nabrać oszustowi matrymonialnemu

Niestety, jak to w takich sytuacjach bywa, gdy oszust dostał pieniądze, przestał być miły i szarmancki. Przeciwnie - zrobił się szorstki, a później kobieta straciła z nim kontakt.

Dopiero wtedy 33-letka zrozumiała, że dała się nabrać oszustowi matrymonialnemu. Wtedy zgłosiła się dopiero na policję. Stróże prawa przyjęli jej zgłoszenie. Udało im się namierzyć mężczyznę w mieszkaniu w Dąbrowie Górniczej, mimo że umiejętnie zacierał ślady swojego oszusta.

Najbardziej zdziwiła się żona amanta internetowego

Co ciekawe, gdy mężczyzna został zatrzymany w owym mieszkaniu został zatrzymany przez policję, najbardziej zaskoczona tym faktem była... żona podejrzanego i spora gromadka jego dzieci.

Detektywi z III komisariatu, już na wstępnym etapie dochodzenia uznali, że internetowy amant ma na koncie więcej tego typu oszustw. Policjanci z Gliwic zebrali dowody potwierdzające tę tezę. Kobiet oszukanych przez mężczyznę z Dąbrowy Górniczej może być znacznie więcej.

29 października 2021 r. na wniosek policji i prokuratora, Sąd Rejonowy w Gliwicach tymczasowo aresztował 30-latka na 3 miesiące. Trwa dochodzenie.