Świąteczne przysmaki, ręcznie robione ozdoby, warsztaty na Jarmarku Wielkanocnym w Będzinie

W Niedzielę Palmową (10 kwietnia) odbył się Jarmark Wielkanocny w Będzinie. Nad bulwarami Czarnej Przemszy pojawiło się wielu wystawców z rękodziełem i świątecznymi przysmakami.

W samym centrum Będzina, nad rewitalizowanym bulwarami Czarnej Przemszy w Niedzielę Palmową odbył się Jarmark Wielkanocny. Na miejscu pojawiło się ponad 30 kramów z rękodziełem i świątecznymi przysmakami. Wydarzenie o godzinie 13:00 rozpoczął Mariusz Szwed - finalista 3. edycji telewizyjnego MasterChefa. Na wielkiej patelni znalazł się kurczak, chrupiące warzywa, kasza jaglana oraz kuskus, a wszystko to zagęszczone żurem i przyprawione świeżym rozmarynem.

Wielkie poszukiwania

Najmłodsi uczestnicy Jarmarku szukali Wielkanocnych Zajączków. Papierowe zajączki ukryte były w okolicy zrewitalizowanych bulwarów nad Przemszą. Każdy poszukiwacz od pomocnic Zajączka otrzymał w nagrodę słodkości. Poza tym na przygotowanych przez miejskich urzędników kartkach pocztowych można było umieścić życzenia i wysłać je za darmo.

Miasto oraz Caritas dla mniej zamożnych i samotnych mieszkańców Będzina przygotowali 750 paczek.

W paczkach znajdowało się pieczywo, czekolada, oczywiście, tradycyjnie: żurek i wędliny. Dla kogo? Dla wszystkich potrzebujących mieszkańców naszego miasta, naszych gości z Ukrainy, dla wszystkich- informuje Anna Drzewiecka, wiceprezydent Będzina.

Pomoc dla hospicjum

Warsztaty malowania pisanek, ozdabiania zajączków oraz inne artystyczne zabawy zorganizowali pracownicy będzińskiej biblioteki i Muzeum Zagłębia. Na targach rękodzieła znalazło się wiele świątecznych i oryginalnych ozdób. Będzińscy wolontariusze kontynuowali kwestę na rzecz Hospicjum Onkologicznego Fundacji Pro Salute. Każdy, kto postanowił wesprzeć finansowo zbiórkę, otrzymał żonkila. Celem kwesty był zakup aparatu do odbarczania płynów z jamy otrzewnowej i opłucnej oraz cewników, wenflonów, strzykawek dla podopiecznych Hospicjum.