Sosnowiec: miejsca, gdzie dawniej czaiła się groza. Straszny park i nawiedzony młyn nad Przemszą

Wprost trudno uwierzyć, jaką grozę budziły niektóre części dzisiejszego Sosnowca jeszcze przed niespełna 200 laty. Ludzie opowiadali o panoszących się tam wilkach i zbójach, a nawet złych mocach.

Śląska Biblioteka Cyfrowa
Sosnowiec most na Czarnej Przemszy Znaczna część jej brzegów cieszyła się złą sławą

Zagłębiowski dziejopis Marian Kantor-Mirski w swoim klasycznym już dziele „Z przeszłości Zagłębia Dąbrowskiego i okolicy” w taki oto, ponury sposób odmalowuje pewien zakątek Sosnowca (pisownię i interpunkcję odrobinę uwspółcześniliśmy):

„Nie było śmiałka w okolicy, który by się odważył w biały dzień wejść w dzikie zarośla, leżące w r. 1830 na prawym brzegu Przemszy, między dzisiejszą ulicą Wawel, a placem Kościuszki. Straszne to było miejsce. Zwały powalonych wichurą odwiecznych i potężnych pni wiązów, masy przegniłego zielska, brudne, cuchnące oparzeliska pełne przeróżnych gadów i płazów, poplątane krzewy i zarośla pokrywały tę niewielką przestrzeń. W tej niedostępnej kniei zimą miały siedlisko wilki, a letnią porą i zgraje opryszków. W roku 1840 przebywał tu wraz z swoją kompanią, sławny na całą okolicę śląski rabuś Szydło, co dał głowę pod miecz katowski w Raciborzu”.

Z planu Sosnowca wynika, że tak opisane „straszne miejsce” to część (ta prawobrzeżna) dzisiejszego… Parku Sieleckiego, powstałego dopiero właśnie jakoś w latach 30. XIX wieku (najpóźniej w 1835 r.). Według Kantora-Mirskiego złą sławą cieszyły się też porośnięte knieją brzegi Przemszy w rejonie obecnych ulic Śnieżnej, Rzecznej, Chemicznej i Staszica, znane jako Wygwizdów.

Nawiedzony młyn i zagraniczni zbóje

Wygwizdów z opisanym uprzednio „strasznym miejscem” łączyć miała grobla, zwana „czartowską ścieżką”, która wiodła m.in. koło nawiedzonego młyna nad Przemszą.

„Trzecią z rzędu knieją omijaną z daleka, tworzył bór Trzciniec, co leżał między Starym Sosnowcem, Milowicami i Pogonią” - dodaje Kantor-Mirski. Mieli w niej grasować nawet osławieni Ślązacy Pistulka i Eljasz na czele kilkudziesięcioosobowej bandy rozbójników.

Raczej było to plotką, chyba że ci owiani legendą złoczyńcy z drugiej połowy XIX wieku wybrali się na zagraniczne tournée do Kongresówki. Chociaż kto wie, może to właśnie w Sosnowcu należy szukać ich legendarnych skarbów, które dla niepoznaki chytrze ukryli poza Śląskiem?

czytaj więcej:

Jan Kiepura (na zdjęciu z Martą Eggerth) w Krynicy-Zdroju zlecił wybudowanie willi Patria

Jan Kiepura połączył Sosnowiec i Krynicę-Zdrój

Widokowka z Sosnowca poczatek XX wieku Fotopolska Eu

Skąd się wziął Sosnowiec? Historia pewnej nazwy

Pałac Kultury Zagłębia1

Dąbrowski pałac, czyli architektoniczna perła socrealizmu

Grupa internowanych w Załężu koło Rzeszowa rok 1982

Świadectwa internowanych. Spotkanie w dąbrowskiej bibliotece

Sobczak szymon zaglebie

Strzelał najwięcej, więc zesłano go do rezerw

Blade Runner 2049 city

Wizje sprzed 90 lat. "Jedno miasto od Sosnowca po Zabrze"

Sylwestrowa Moc Przebojów Stadion Śląski

Garstka niezaszczepionych wejdzie na Sylwestra z Polsatem