Niedziela, 5 października 2025 roku, około godziny 15:00. To było spokojne popołudnie dla patrolu dąbrowskiej drogówki w rejonie węzła Ząbkowice (droga ekspresowa S1). Podczas rutynowej kontroli trzeźwości kierowcy innego pojazdu, zwrócili oni uwagę na nerwowo zachowującego się mężczyznę za kierownicą nadjeżdżającego samochodu marki Audi. Postanowili go zatrzymać, lecz kierujący zignorował sygnały ze strony funkcjonariuszy i gwałtownie przyspieszył.
Policyjny pościg za Audi od Dąbrowy Górniczej do Częstochowy
Funkcjonariusze wsiedli do radiowozu i ruszyli w pościg. Niezrażony tym kierowca Audi przemieszczał się bardzo szybko, pokonując kolejne kilometry.
Informację o pościgu przekazywano do kolejnych jednostek, przez teren których przebiegał, aż dotarła ona także do dzielnicowych z częstochowskiego Komisariatu Policji nr 2. Tamci natychmiast podjęli działania celem jak najszybszego zatrzymania uciekiniera, gdyż jego zachowanie w mieście mogło być szczególnie groźne. Do tego celu wykorzystali służbowy radiowóz, którym uderzyli pojazd Dąbrowianina w bok. 75-kilometrowa szarża skończyła się na terenie zielonym przy ulicy Żyznej w Częstochowie.
„Dystans może się wydawać długi, ale pamiętajmy, że uciekający poruszał się bardzo dużą prędkością, często około 200 kilometrów na godzinę. Sygnał ‘Omega’ (prośby funkcjonariusza o wsparcie – przyp. red.) został nadany o godzinie 15:11, a zatrzymanie nastąpiło o 15:30. Oznacza to, że pościg, który zaczął się niedługo wcześniej, trwał zaledwie dwadzieścia kilka minut. Na szczęście nie było na drogach dużego ruchu przy niedzieli. Kierowca popełnił błąd, zjeżdżając w miejsce, w którym udało się go zatrzymać siłowo. Znów szczęśliwie, gdyż takie akcje w mieście wiążą się z dużym ryzykiem.” – powiedział redakcji 24Zagłębie kom. Bartłomiej Osmólski – oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej.

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na nasz biuletyn informacyjny!
Zamiast kary za wykroczenie – będzie za kilka wykroczeń oraz odpowiedzialność karna i „zachlapane” papiery
Trudno zrozumieć, na co liczył 53-letni mieszkaniec Dąbrowy Górniczej, podejmując tak złą decyzję. Badanie alkomatem wykazało, że prowadził w stanie po spożyciu alkoholu – wydmuchał wartość odpowiadającą stężeniu 0,4 promila we krwi. To według polskiego prawa jest jedynie wykroczenie (przestępstwo zaczyna się od 0,5 promila).
art.87. kodeksu wykroczeń:
§ 1. Kto, znajdując się w stanie po użyciu alkoholu lub podobnie działającego środka, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega karze aresztu albo grzywny nie niższej niż 2500 złotych.
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 orzeka się zakaz prowadzenia pojazdów.
Prawdopodobieństwo uniknięcia kary było znikome – mężczyzna nie mógł liczyć, że Policja go nie odnajdzie, mając dane jego samochodu, nawet gdyby zdołał zbiec. Liczył zatem, że do tego czasu wytrzeźwieje? To też nie ma sensu, gdyż niezatrzymanie się do kontroli to już nie wykroczenie, a przestępstwo.
art. 178b kodeksu karnego:
Kto, pomimo wydania przez osobę uprawnioną do kontroli ruchu drogowego, poruszającą się pojazdem lub znajdującą się na statku wodnym albo powietrznym, przy użyciu sygnałów dźwiękowych i świetlnych, polecenia zatrzymania pojazdu mechanicznego nie zatrzymuje niezwłocznie pojazdu i kontynuuje jazdę, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
Ponad powyższe wykroczenie i przestępstwo, 53-latek popełnił szereg kolejnych, poważnych wykroczeń w trakcie ucieczki. Wyprzedzał na przejściach dla pieszych, przekraczał dozwoloną prędkość oraz przede wszystkim – stwarzał realne zagrożenie dla innych uczestników ruchu.
Mężczyzna może się spodziewać kar za każde z popełnionych przezeń wykroczeń, ale przede wszystkim wyroku w sprawie karnej. W takim przypadku będzie miał zapis w kartotece kryminalnej, co może mieć wpływ na jego karierę już do końca aktywności zawodowej.
Policjanci apelują o rozwagę za kierownicą. Każdy, kto wsiada za kierownicę po alkoholu, stwarza śmiertelne zagrożenie nie tylko dla siebie, ale także dla innych uczestników ruchu.
Do apelu Policji należy dodać, że jeśli już komuś się tak niemądrą rzecz zrobić, jak wsiąść za kółko „na bańce”, to żeby absolutnie nie próbował uciekać przed kontrolą, gdyż nie jest w stanie uciec od odpowiedzialności, a może sobie napytać dodatkowych, poważnych kłopotów, jak w powyższym przypadku.

Pomóż nam stworzyć najlepszy portal dla Zagłębia Dąbrowskiego. Weź udział w krótkiej ankiecie – odpowiedz na pytania. Z góry dziękujemy!

Może Cię zainteresować: