Policjant po służbie zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. 63-latek miał w organizmie ponad 1,2 promila alkoholu

Policjant wydziału prewencji Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej – już po skończonej służbie – zatrzymał nietrzeźwego kierowcę. Badanie alkomatem wykazało w organizmie 63-latka ponad 1,2 promila alkoholu.

Pixabay
Na miejsce przyjechał patrol drogówki

Policjant wydziału patrolowo-interwencyjnego, już po skończonej służbie, wieczorem spacerował z żoną po jednym z dąbrowskich osiedli. W pewnym momencie usłyszał huk zderzenia dwóch – jak się okazało – pojazdów. Kiedy podszedł sprawdzić, czy ktoś potrzebuje pomocy zauważył dziwne zachowanie kierowcy szarej skody. Mężczyzna opuścił swój samochód i skierował się do klatki schodowej jednego z bloków. Kiedy policjant spytał go, dlaczego oddalił się z miejsca kolizji zaczął zachowywać się nerwowo i bełkotać.

Policjant wyczuł od mężczyzny woń alkoholu – wylegitymował się, po czy powiadomił o zdarzeniu dyżurnego Komendy Miejskiej Policji. Na miejscu pojawił się patrol drogówki. Jak się okazało, nietrzeźwy, 63-letni kierowca miał w organizmie ponad 1,2 promila alkoholu. Mężczyzna za popełnione przestępstwo odpowie przed sądem. 63-latkowi grozi teraz sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, wysoka grzywna, a nawet kara więzienia.

Czytaj także: Najpierw zaprosili go na wódkę, a potem pobili i okradli

czytaj więcej:

Policja zatrzymała dwie osoby które ukradły 60 czekolad

Ukradli w sklepie czekolady. A dokładnie: 60 czekolad...

Mł. insp. Renata Hałabuda

Zmiany w dąbrowskiej policji. Komendant ma nowego zastępcę

Pościg za busem Dąbrowa Górnicza

Pościg ulicami Dąbrowy Górniczej za busem

Policjanci zarekwirowali 1400 sztuk odzieży

Handlowali podróbkami na targowisku w Dąbrowie Górniczej

Akcja Grzybiarz 2022

Do lasu, na grzyby? „Dokumenty proszę”

Policjanci zatrzymali mężczyznę, który prowadził samochód pod wpływem amfetaminy

40-latek miał w mieszkaniu niemal pół kilograma amfetaminy

Sprawca rozboju w Dąbrowie Górniczej zatrzymany

Rozbój w firmie w Dąbrowie Górniczej. Sprawca groził bronią