„Odlotowy świat koniostworków" Grzegorza Skrzypka w Zagłębiowskiej Mediatece w Sosnowcu

„Odlotowy świat koniostworków”, czyli wystawa niezwykłych praca pochodzącego z Sosnowca artysty - Grzegorza Skrzypka - w Zagłębiowskiej Mediatece.

Facebook/ Grzegorz Skrzypek
Wystawa prac Grzegorza Skrzypka

W Galerii Zagłębiowskiej Mediateki od 2 czerwca do 31 sierpnia dostępna jest wystawa prac Grzegorza Skrzypka „Odlotowy świat koniostworków”. We wtorek (28 czerwca) odbędzie się midsaż wystawy z udziałem artysty.

Artysta pochodzący z Sosnowca

Grzegorz Skrzypek urodził się w Sosnowcu. Jest absolwentem Akademii Sztuk Pięknych im. Jana Matejki w Krakowie. Obronił dyplom z malarstwa sztalugowego w pracowni profesora Włodzimierza Kunza, aneks z rysunku w pracowni profesora Sławomira Karpowicza. Członek Związku Polskich Artystów Plastyków. Jeden z założycieli i członków grupy malarskiej „MESSAGE”. Nauczyciel rysunku i malarstwa w Zespole Szkół Plastycznych w Dąbrowie Górniczej. Tworzy malarskie i rysunkowe przedstawienia „koniostworków”. Prace artysty znajdują się w zbiorach prywatnych w kraju i za granicą.

Koniostworki. Trochę w głowie pobrykały i na płótno się wyrwały, a że miejsca tutaj mało, no i ciasno żeby brykać, to z obrazu dalej, śmiało znów zaczęły się wymykać. Ot i proszę teraz stoją: jeden, drugi, czwarty, trzeci, może teraz mi pomogą wieczorami uśpić dzieci:) Tak już od jakiegoś czasu wymykają się z mojej głowy kolorowe, szalone, niezrównoważone, samotne i w stadach – koniostworki. Siedziały tam kiedy studiowałem na krakowskiej ASP, siedziały kiedy podejmowałem pracę w liceum plastycznym, siedziały gdy życie pisało swoje scenariusze. Pewnego dnia wyskoczyły i tak już zostało. Cóż… dopóki wyskakują i swoimi akrobacjami umilają mi czas, a innych rozweselają i wprowadzają w pogodny nastrój to takie wyskakiwanie jest zupełnie uzasadnione…
Jestem niepoprawnym optymistą wierzącym, że sztuką możemy zmienić świat na bardziej pozytywny, szalony i przyjazny. Maluję, bo mam taką potrzebę, kiedy maluję jestem pozbawiony grawitacji, to super uczucie. Znacznie trudniej się ląduje, ale warto zawsze pamiętać o kolejnym starcie - o swojej wystawie mówi autor.