Do zdarzenia doszło w piątek, 15 sierpnia 2025 roku, czyli w dzień święta kościoła katolickiego, który w Polsce jest dniem ustawowo wolnym od pracy. To wtedy robił zakupy w jednym ze sklepów w centrum Będzina policjant w czasie wolnym od służby.
22-latek okradł sklep i robił awantury
Funkcjonariusz był świadkiem agresywnego zachowania mężczyzny, które w jego ocenie stanowiło realne zagrożenie dla pracowników sklepu, to jest dla jego obsługi i ochrony. Policjant wezwał agresora do zachowania zgodnego z prawem, na które tamten jednak nie zareagował, wobec czego stróż prawa zastosował środki przymusu bezpośredniego, obezwładniając problematycznego gościa sklepu.
Następnie o zdarzeniu zawiadomiono będzińską Policję. Patrol, którzy przybył na miejsce, przejął zatrzymanego oraz przeprowadził niezbędne czynności. Jak się okazało, 22-latek nie tylko zachowywał się w sposób wskazujący na możliwość realnego zagrożenia bezpieczeństwa innych osób, ale także miał ukraść towary o wartości około 130 złotych, które przy nim znaleziono, a które należały do sklepu. Badanie alkomatem zaś wykazało, że jest on kompletnie pijany – pomiar pokazał zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu odpowiadającą stężeniu 2,5 promila we krwi.
„Na co dzień sierż. sztab. Bartłomiej Janus jest naszym dzielnicowym i pełni służbę w dzielnicy nr 4 (to w większości Warpie – przyp. red.). Zatrzymany 22-latek nie był wcześniej nam znany.” — powiedział red. 24Zagłębie mł. asp. Marcin Szopa – Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Będzinie.

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się na nasz biuletyn informacyjny!
Zatrzymany 22-latek na pewno odpowie za wykroczenie w postaci kradzieży lub przywłaszczenia rzeczy ruchomej, której wartość nie przekracza 800 zł. Grożą za to areszt, ograniczenie wolności albo grzywna. (art. 119 § 1 kodeksu wykroczeń). Niestety to nie jest przestępstwo a jedynie wykroczenie (przestępstwo to kradzież o wartości powyżej 800 zł).
Wykroczeniem też jest zakłócanie porządku publicznego (art. 51 kodeksu wykroczeń), za które grożą również areszt, ograniczenie wolności albo grzywna.
Za nieobyczajne zachowanie (na przykład używanie słów powszechnie uważanych za wulgarne) (art. 141 kodeksu wykroczeń) grozi kara ograniczenia wolności, grzywny do 1.500 złotych albo kara nagany.
Jeśli sprawca ubliżałby personelowi sklepu, narażałby się na odpowiedzialność już karną (art. 216 kodeksu karnego), za co grozi grzywna albo kara ograniczenia wolności oraz wpis do rejestru skazanych.
Jeśli okazałoby się, że mężczyzna kierował wobec personelu groźby karalne, narażałby się także na odpowiedzialność karną (art. 190 kodeksu karnego), za co grozi kara więzienia do lat trzech i oczywiście wpis do rejestru skazanych.
Dwa ostatnie przypadki są jednak ścigane na wniosek pokrzywdzonego.
Pomóż nam stworzyć najlepszy portal dla Zagłębia Dąbrowskiego. Weź udział w krótkiej ankiecie – odpowiedz na pytania. Z góry dziękujemy!