Policjanci z Sosnowca uratowali życie 6-latka, który miał nagły atak padaczki

Dwóch policjantów z Sosnowca uratowało życie 6-letniego chłopca, który doznał bardzo silnego ataku padaczki. Dziecko w momencie zagrożenia było pod opieką matki, ale ta doznała chwilowego załamania nerwowego i nie była w stanie pomóc chłopcy. Na szczęście na miejscu byli mundurowi.

Pexels pixabay 38442

To mogło skończyć się tragedią. Jakiś czas temu policjanci z Sosnowca dostali zgłoszenie dotyczące ataku padaczki u 6-letniego chłopca. Zgłaszającą była matka sześciolatka, która poinformowała, że chłopiec cierpi na schorzenie, w którym taki nagły atak padaczki może nieść ze sobą śmiertelne zagrożenie. Kobieta od lat musi radzić sobie z chorobą chłopca. Tym razem jednak poczuła bezsilność, dlatego poprosiła o pomoc policjantów.

- Mundurowi z Komisariatu Policji I natychmiast ruszyli na pomoc chłopcu i jego mamie. Zabezpieczyli dziecko i pomogli ochronić go podczas torsji. Ich zdecydowane i pewne działanie opanowało sytuację a także uspokoiło mamę dziecka, która wyczerpana wieloletnią walką z bardzo ciężką chorobą syna, najprawdopodobniej doznała chwilowego kryzysu, na skutek którego w tym dramatycznym momencie jej nerwy wzięły górę. Całą groźna sytuacja zakończyła się na szczęście dobrze, a chłopiec trafił pod opiekę lekarzy - poinformowała w komunikacie rzecznik sosnowieckiej policji podkom. Sonia Kepper.

Wdzięczna mieszkanka Sosnowca po tym zdarzeniu zdecydowała sie przesłać na ręce Komendanta Miejskiego Policji w Sosnowcu podziękowania dla policjantów z Komisariatu Policji I. Poniżej oryginalna treść tych podziękowań:

"Chciałam serdecznie podziękować policjantom pełniącym służbę w Komisariacie I Policji w Sosnowcu przy ul. Piłsudskiego.

07.01.2022 między godziną 17/18 zauważyłam w aucie, że u syna wystąpił atak padaczkowy. Z racji tego, że syn jest śmiertelnie chory (...) każda padaczka stwarza dla niego ogromne zagrożenie.

Pełniący służbę policjanci od razu zareagowali na moją próbę o pomoc. Ułożyli syna w bezpiecznej pozycji, pomogli zabezpieczyć syna podczas torsji oraz na bieżąco monitowali przyjazd karetki.

Bardzo dziękuje, że w sytuacji której moje nerwy wzięły górę policjanci opanowali sytuację".