Policja namierzyła „dziuplę”, gdzie rozbierano kradzione samochody na części. Straty oszacowano na pół miliona złotych

Policjanci namierzyli w powiecie będzińskim „dziuplę”, w której demontowano na części skradzione samochody z województwa śląskiego i łódzkiego.

„Dziupla” znajdowała się w siedzibie jednej z działających w powiecie będzińskim firm. Jej działalność z przestępczym procederem połączyli zajmujący się „samochodówką” funkcjonariusze z pionu kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach. Kiedy wraz z pracownikami katowickiego laboratorium kryminalistycznego oraz będzińskimi policjantami skontrolowali firmę okazało się, że zajmowała się demontażem luksusowych samochodów, a następnie odsprzedażą odzyskanych podzespołów.

Na miejscu znajdowało się nawet „studio”, w którym fotografowano te części. Funkcjonariusze zabezpieczyli karoserie, silniki, skrzynie biegów, które pochodziły z kradzieży samochodów dokonanych na terenie Śląska i województwa łódzkiego. Wartość strat wyrządzona procederem oszacowano na pół miliona złotych.

Przy okazji policja przypomina, że nabywanie przedmiotów z wątpliwego źródła czasami może spowodować odpowiedzialność karną także dla kupującego. Kodeks Karny mówi bowiem także o tzw. paserstwie nieumyślnym, za co kupującemu grozi kara pozbawienie wolności do dwóch lat.

Akcja CBŚP

Może Cię zainteresować:

Policja uderzyła w grupę zajmującą się dilerką narkotyków i zmuszaniem do prostytucji

Autor: Michał Wroński

31/03/2023