Agresywny 20-latek zaatakował pasażera autobusu linii M4. Na szczęście zareagował kierowca, który ruszył na pomoc

W autobusie linii M4 jednego z pasażerów zaatakował agresywny 20-latek. Nie wiadomo, jak skończyłaby się ta sytuacja, gdyby nie odważna postawa kierowcy autobusu, który postanowił interweniować. – Duże brawa dla kierowcy, który za swoje zachowanie otrzyma nagrodę – zapowiedział Arkadiusz Chęciński, prezydent Sosnowca.

Pixabay
Kierowca autobusu wezwał policję

Do zdarzenia doszło 12 stycznia, tuż po godzinie 10. Do autobusu linii M4 wsiadł młody, 20-letni mężczyzna. Kamery monitoringu zainstalowane w autobusie zarejestrowały, jak siada przy oknie i rozpoczyna podróż. Jednak w pewnym momencie wstał i podszedł do siedzącego obok pasażera.

20-latek zaatakował bezbronnego 60-latka, wymierzając mu kopniaka. Całemu zajściu przyglądali się pozostali pasażerowie autobusu, nikt jednak nie reaguje. Na szczęście robi to kierowca, który natychmiast zablokował drzwi, uniemożliwiając tym samym ucieczkę napastnikowi. Gdy napastnik się uspokoił, kierowca wezwał policję. Ta szybko pojawiła się na miejscu. Na nagraniach z wnętrza autobusu widać, jak 20-latek prowadzony jest przez policjantów do radiowozu.

Obraz z kamery monitoringu

Całą sytuację skomentował na swoim facebookowym profilu prezydent Sosnowca Arkadiusz Chęciński: Bohaterski kierowca PKM! Gdyby nie jego interwencja, nie wiadomo jak skończyłoby się to brutalne zdarzenie. Jeden z pasażerów autobusu nagle został zaatakowany przez młodego mężczyznę. 20-latek ponad 60-letniemu mężczyźnie wymierzył kopniaka… Szybko zareagował kierowca linii M4 -zablokował drzwi, zatrzymał napastnika i wezwał policję, która szybko pojawiła się na miejscu. Córka poszkodowanego napisała do mnie: „Gdyby nie kierowca, nie wiem jak mogłoby się to skończyć. Wielkie podziękowania”.

Napastnikowi zostaną postawione zarzuty. Za pobicie grozi mu kara do 3 lat pozbawienia wolności.