"Bytomiak", czyli Jan Kiepura. Sławny polski tenor w pierwszym powstaniu śląskim. Dezercja czy tajna operacja?

Jan Kiepura w I powstaniu śląskim? A tak! To raczej mało znany epizod biografii wielkiego polskiego tenora i aktora, jednego z najbardziej znanych Polaków czasów II Rzeczpospolitej i być może w historii. A już na pewno za granicą.

NAC
Jan Kiepura

Jak "chłopak z Sosnowca" trafił w szeregi powstańców śląskich? I to w 1919 roku? Czyli zanim podczas III powstania śląskiego na Górny Śląsk napłynęła wielka fala 10 tysięcy „ochotników” z Polski, skierowanych tu na mocy decyzji Józefa Piłsudskiego i Sztabu Generalnego WP – oficerów i podoficerów, specjalistów broni oraz służb, rekrutujących się w głównej mierze spośród legionistów i członków Polskiej Organizacji Wojskowej.

Jednak w roku 1919 powstańcy śląscy aż takiego wsparcia ze strony Polski nie mieli.

"Byłem ochotnikiem"

Sam Kiepura tłumaczył to w liście, jaki 20 stycznia 1939 roku wysłał do swoich towarzyszy broni z 1. Pułku Strzelców Bytomskich (cytat za "Życiem Bytomskim" nr 3/1959):

Wiadomość Wasza, że byłem ochotnikiem 1 Pułku Strzelców Bytomskich całkowicie zgadza się z prawdą. Do Waszego Pułku wstąpiłem o ile sobie przypominam, w lecie 1919 r. jako jeden z kierowników przeze mnie zorganizowanego oddziału składającego się z "Sokołów" a przede wszystkim uczni gimnazjum imienia Staszica. Po utworzeniu oddziału w Sosnowcu, odmaszerowaliśmy do wsi Stary Koniecpol koło miasta Koniecpol pod Częstochową. Tam też zostałem plutonowym.

Po przeszło miesięcznym pobycie odkomenderowano nas do 11 Pułku Strzelców Armii generała Hallera - do wsi Łosień, koło Ząbkowic. W tym czasie na granicy zachodniej Polski wokoło Wieruszowa odbywały się utarczki I Pułku Strzelców Bytomskich z naszym zachodnim sąsiadem. Wiedząc o istnieniu tego frontu, zorganizowałem ucieczkę naszego oddziału na front.

Z tego, co Kiepura pisze następnie w cytowanym liście, wynikałoby, że działał spontanicznie. Ucieczki do powstania ostatecznie nie podjął cały jego oddział. Determinacji wystarczyło jedynie Kiepurze i jego koledze, Stefanowi Sulikowskiemu. Wyglądałoby więc na to, że przynajmniej formalnie rzecz biorąc, była to dezercja. I po tym, jak Kiepura zdążył już wziąć udział w powstańczych walkach z Grenzschutzem (szczególnie pod Wieruszowem)...

.... Na żądanie dowództwa 11 Pułku Hallera, które dowiedziało się o miejscu pobytu Kiepury i Sulikowskiego, a którzy Polskiego, ażeby bić się o polskość zdążyli się zadomowić u "Bytomiaków" i brali udział w potyczkach granicznych, odstawiono ich do jednostki macierzystej i osadzono w areszcie za samowolne opuszczenie jednostki – pisał Konrad Szczygieł w "Życiu Bytomskim").

Ostatecznie sprawa dezercji miała rozejść się po kościach. Zbiegowie nie spędzili wiele czasu w areszcie i nie ponieśli żadnej kary. Sam Kiepura dorobił się przydomka „Bytomiak”.

Ściśle tajne?

Można się więc zastanawiać, czy zachowanie przełożonych na pewno wynikało z pobłażliwości przełożonych. A może Kiepura w swoim liście nie ujawnił wszystkiego, przemilczając sprawy nadal wtedy ściśle tajne?

Polska Organizacja Wojskowa Górnego Śląska (POW GŚl.), która przygotowała i zainicjowała pierwsze powstanie śląskie, nie była w pełni rodzimym tworem. Tworzona była m.in. przez emisariusza z Wielkopolski, Zygmunta Wizę i przy aprobacie, a nawet za zachętą Józefa Piłsudskiego, w oczach którego miała stanowić cenne narzędzie dla wywiadu i tworzenia faktów dokonanych na Śląsku. Sformowano ją na wzór założonej jeszcze w latach pierwszej wojny światowej, piłsudczykowskiej Polskiej Organizacji Wojskowej. Kiepura był członkiem tej ostatniej.

Jak też wiadomo, POW GŚl. tworzono w pewnej mierze w oparciu o gniazda towarzystwa sportowego "Sokół". Kiepura zaś wspomina w swoim liście o organizowaniu oddziału złożonego z „Sokołów” właśnie. I kolejny fakt – przełożeni Kiepury wydawali się mieć niezły kontakt z jego powstańczymi dowódcami (i możliwe, że w obliczu nieuchronnej już klęski krótkotrwałego powstania woleli ewakuować "dezerterów" do Polski, niż ryzykować ich pojmanie przez Niemców, którzy fakt udziału w walkach "ochotników" z Polski zapewne wykorzystaliby propagandowo).

Wiele więc wydaje się przemawiać za tym, że "chłopak z Sosnowca" wyruszył za Brynicę za aprobatą polskich władz wojskowych. A podobnych mu było wielu.

Jan Kiepura śpiewa w Katowicach, 15 lipca 1939

Może Cię zainteresować:

Pamiętny dzień i wieczory, czyli Jan Kiepura w Katowicach. To tutaj brał ślub, śpiewał z balkonu i na placu przed Urzędem Wojewódzkim

Autor: Tomasz Borówka

31/10/2022

Historyczny Ślązag

Może Cię zainteresować:

Historyczny Ślązag. Czy Jan Kiepura śpiewał z balkonu w Katowicach?

Autor: Tomasz Borówka

30/07/2022

Subskrybuj ślązag.pl

google news icon